W przypadku łososia niezmiernie ważnym aspektem jest świeżość ryby. Ten gatunek ma wysokie wymagania związane z transportem i przechowywaniem oraz bardzo krótki termin przydatności do spożycia[1]. Klienci chcą mieć pewność, że sięgając po łososia na półce – otrzymają świeży i pełnowartościowy produkt. To z kolei stawia wysokie wymagania przed producentami, jak i sprzedawcami detalicznymi. Produkt o krótkiej dacie do spożycia wymaga zarówno sprawnej logistyki, jak i skrupulatnego monitorowania daty minimalnej przydatności. Jej przeoczenie oznacza zmarnowanie produktu lub narażenie klienta na potencjalne niebezpieczeństwo i utratę reputacji przez sprzedawcę. Jak zatem ograniczyć straty w handlu łososiem i tym samym ograniczyć marnowanie żywności? Odpowiedzią są nowoczesne technologie.

 

Polacy lubią ryby, a ich spożycie wciąż rośnie. Potwierdzają to dane Komisji Europejskiej[2], które pokazują, że tylko w 2020 roku w polskich gospodarstwach domowych coraz większe znaczenie miała konsumpcja ryb i owoców morza (wzrost o 9% r/r), a stopniowo rosnąca popularność łososia jest jednym z głównych czynników tego procesu. Co ciekawe, mimo wzrostu cen Polacy są skłonni zwiększać wydatki w tym zakresie (wzrost o 7% r/r). Pewnie nie każdy także wie, że Polska jest największym importerem łososia z Norwegii, co potwierdzają dane Norwegian Seafood Council[3]. Tylko w roku 2020 do Polski trafiło ponad 230 tys. ton tego produktu.

Analiza „Straty żywności w sektorze rybnym”[4] pokazuje, że ogromne znaczenie podczas magazynowania tego typu asortymentu ma odpowiednie oznakowanie produktu, ponieważ pozwala na utrzymanie właściwej rotacji magazynowej oraz kontroli stanów magazynowych. Pomaga ponadto w planowaniu produkcji, minimalizuje straty związane ze skróceniem daty przydatności produktu do spożycia. Jest to niezmiernie ważne w aspekcie ograniczania strat i marnotrawienia żywności.

Zwalczanie problemu marnotrawstwa żywności to jeden z priorytetowych celów Zrównoważonego Rozwoju Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ)[5]. Mniej więcej 5% łącznej ilości żywności w Europie, jaką marnuje się rocznie, czyli ponad 4,45 mln ton, przypada na sektor sprzedaży detalicznej artykułów spożywczych, gdzie łatwo psującą się żywność często wyrzuca się z powodu upływu terminu ważności[6]. Ma to wymiar zarówno społeczny, ponieważ ograniczenia marnotrawstwa oczekują konsumenci, jak i czysto biznesowy – każda partia przeterminowanego towaru to realne straty finansowe dla sprzedawcy detalicznego.

 

Jak ograniczyć straty w handlu? Technologia na rzecz łososia

Aby skutecznie monitorować daty przydatności do spożycia łatwo psujących się towarów takich jak łosoś, sprzedawcy potrzebują pełnego i stałego wglądu w stan swoich zapasów. Dokładność określania stanów magazynowych nie tylko zapewnia pełny obraz wszystkich towarów i ich lokalizacji w łańcuchu dostaw, ale także pozwala ograniczyć utraconą sprzedaż i poprawiać wydajność.

 

Dla nas, jako dla producenta łososia, niezmiernie ważny jest aspekt zapewnienia najwyższej jakości naszych produktów, co bezpośrednio wiąże się z ich świeżością. Nie tylko rygorystycznie przestrzegamy całego łańcucha chłodniczego, ale także ogromną wagę przywiązujemy do dat minimalnej przydatności do spożycia. Wspólnie z hurtownikami i sieciami detalicznymi kładziemy szczególny nacisk na dostępność produktów o maksymalnych możliwych datach przydatności. Dbamy także o bardzo wyraźne i czytelne oznaczenia naszych produktów, co pomaga pracownikom placówek handlowych, ale także ułatwia decyzję zakupową konsumentom. Często słyszymy stwierdzenie „łosoś jest dobry”, dlatego jako dostawca wysokiej jakości łososia dbamy o każdy detal produkcji i transportu, aby ta dewiza niezmiennie potwierdzała się w doświadczeniach konsumenckich – komentuje Mariusz Kiciński, Dyrektor Produkcji Mowi Central Europe, największego producenta łososia w Polsce.

 

Oszczędności dzięki wdrożeniu innowacji

Łosoś to jedna z droższych ryb, co oznacza, że sklepy alokują w towarze spore zasoby finansowe. Przy tak nietrwałym towarze przekroczenie daty ważności produktu nie jest wcale rzadkie, a utrata nawet części dostawy wiąże się ze sporą stratą dla sprzedawcy.

 

W obecnym stanie prawnym większe sklepy, w których dochodzi do przekroczenia dat ważności produktów, są zobowiązane do zapłacenia kar z tego tytułu. W przypadku ryb mamy do czynienia zarówno z wysoką wartością utraconego produktu, jak i z dodatkowymi karami. Nie bez znaczenia jest także potencjalne ryzyko narażenia konsumenta na zakup nieświeżego towaru. Właśnie dlatego technologia RFID idealnie sprawdza się w produkcji i sprzedaży detalicznej tego produktu. Pozwala w zautomatyzowany sposób kontrolować daty do spożycia i lokalizować produkty bliskie utraty ważności i w ten sposób uniknąć nie tylko marnowania żywności, ale i strat finansowych – dodaje Katarzyna Chapman, Source Tagging Business Development Manager w Checkpoint Systems.

 

Stosunkowo krótki okres przydatności do spożycia łatwo psujących się produktów stanowi dla sklepów i hurtowni spore wyzwanie. Ulepszając system zarządzania stanem magazynowym i uzupełniania zapasów, sprzedawcy detaliczni mogą nie tylko wpłynąć na wyraźny wzrost sprzedaży, ale przede wszystkim znacząco zmniejszyć obecny poziom kosztownego marnotrawienia żywności.

 

 

[1] eatbydate.com oraz zeszyty SGGW (Tom 15 (XXX) zeszyt 3)

[2] https://www.eumofa.eu/documents/20178/477018/EN_The+EU+fish+market_2021.pdf/27a6d912-a758-6065-c973-c1146ac93d30?t=1636964632989

[3] https://en.seafood.no/news-and-media/news-archive/great-month-for-norwegian-seafood-exports/
https://salmonbusiness.com/poland-has-more-than-doubled-imports-of-fresh-norwegian-salmon-so-far-this-year/

[4] Przemysł Spożywczy, luty 2020, tom 74

[5] https://www.fao.org/sustainable-development-goals/goals/goal-12/en

[6] https://www.eurocommerce.eu/media/134575/Food%20Waste%20Brochure%20-%20final.pdf